Przedszkole z Oddziałami Integracyjnymi im. Jana Pawła II w Supraślu


GALERIA wydarzeń

Witamy w dziale galeria

Zajączki i świerszcze

Podczas spaceru Zajączki zainteresowały się dźwiękami, dochodzącymi z leśnej polany. Nie wystarczyła im odpowiedź nauczycielki, że to świerszcze. Chciały dowiedzieć się więcej na ich temat: jak wyglądają, jak cykają? I chociaż już jedną nogą jesteśmy na wakacjach, postanowiliśmy zgłębić ten temat. Przekonaliśmy się, że świerszcze to bardzo lubiane owady. Stały się bohaterami bajek o Reksiu, o pszczółce Mai. Niestety nie udało się nam zobaczyć świerszczy w naturze. Są one rzeczywiście bardzo płochliwe i gdy usłyszały całą grupę tropicieli z lupami, skryły się do swoich norek. Jednak dzięki filmom przyrodniczym zobaczyliśmy, jak wyglądają i w jaki sposób wydają dźwięki. A zatem wiemy już, co tak w trawie cyka?

Zajączki i ich emocje

W minionym tygodniu rozmawialiśmy o wrażeniach i uczuciach. Uczyliśmy się rozumieć swoje emocje, mówić o nich i radzić sobie z nimi. Zastanawialiśmy się, w jakich sytuacjach jesteśmy smutni, w jakich weseli, a w jakich zdenerwowani i dlaczego wszyscy przeżywamy takie uczucia. Rozpoznawaliśmy nastrój w muzyce (wesoły, smutny) i próbowaliśmy wyrażać go tańcem i malowaniem. Słuchaliśmy opowiadania Co się wydarzyło w Pluszątkowie Marii Rosińskiej. Staraliśmy się odgadywać, co i z jakich powodów odczuwają bohaterowie opowiadania i osoby przedstawione na zdjęciach, ucząc się w ten sposób dostrzegania, rozpoznawania i określania emocji u innych. Razem uczyliśmy się, jak radzić sobie ze smutkiem i jak można pocieszyć przyjaciela: powiedzieć coś miłego, przytulić. Rozmawialiśmy też o tym, czym jest strach i jak go pokonać. Za radą Małgorzaty Strzałkowskiej z wiersza Przytul stracha odgoniliśmy nasze największe strachy (pająki, psy i las) śmiechem, kolorami i przytuleniem.

Zajączki w bajkowej krainie

Dziś zakończyliśmy dwutygodniowy blok tematyczny „Tajemnice książek – baśnie, bajki i bajeczki”.

Rozmawialiśmy o czytaniu książeczek i o tym, czym różni się biblioteka od księgarni. Oglądaliśmy książki – sprawdzaliśmy, co zawierają (okładka, strony, tekst, ilustracje). Dowiedzieliśmy się, jak różne tematy mogą poruszać. Poznawaliśmy zasady korzystania z książek, potrzebę dbania o nie.

Aby zachęcić maluchy do oglądania (a w przyszłości czytania) książek, rozmawialiśmy o baśniach i bajeczkach, ucząc się dzięki temu wypowiadać w sposób zrozumiały dla otoczenia i słuchać, kiedy mówią inni. Pretekstem do poznawania bajek był bal dla mieszkańców Bajkowego Królestwa, na który sukcesywnie zapraszaliśmy bohaterów następujących bajek: o Jasiu i Małgosi, Kopciuszku, Czerwonym Kapturku, Królewnie Śnieżce i siedmiu krasnoludkach, Trzech świnkach oraz o Rybaku i złotej rybce.

Dowiedzieliśmy się, skąd się biorą bajki? Uczyliśmy się oglądać/słuchać bajki ze zrozumieniem. „Czytaliśmy” książki i szukaliśmy w nich znanych opowieści, rozpoznawaliśmy bohaterów. Braliśmy udział w różnych zabawach o tematyce bajkowej - „Raz, dwa, trzy, Baba Jaga patrzy”, „Rybak i złote rybki”, a także wcielaliśmy się w role poznanych bohaterów, tworząc teatrzyk, rozwiązywaliśmy zagadki, układaliśmy puzzle, odgadywaliśmy tytuły bajek na podstawie obrazków. Układaliśmy i opowiadaliśmy historyjki obrazkowe zgodnie z chronologią zdarzeń, dzięki czemu uczyliśmy się opowiadać bajki. Ćwiczyliśmy odróżnianie świata rzeczywistego od bajkowego, co dla nas nie jest jeszcze oczywiste.

Bajki stały się też pretekstem do rozmów o emocjach i o mądrości w ramach projektu „Magiczna moc bajek” realizowanego przez p. Karolinę.

Zajączki i mróweczki poznają pracę rolnika

W ubiegłym tygodniu poznaliśmy pracę rolnika: czynności, jakie wykonuje i potrzebne mu narzędzia/pojazdy. Doszliśmy do wniosku, że najważniejszym pojazdem na wsi jest traktor. Obserwowaliśmy (przez internet) oranie, bronowanie i sianie. Na podstawie wiersza Pieczywo B. Szuta, animacji komputerowej i historyjki obrazkowej poznaliśmy proces powstawania chleba, po czym sami spróbowaliśmy swoich sił w formowaniu bochenków chleba, bułeczek, rogalików itp.

Rozstrzygnęliśmy spór wśród zwierząt wiejskich z opowiadania „Kto jest najważniejszy?” Dowiedzieliśmy się, na czym polega troska gospodarza o swoje zwierzęta, a także zaplanowaliśmy własne gospodarstwo wiejskie.

Kto wie, może ktoś z nas w przyszłości zostanie rolnikiem?

Zajączki w wiejskiej zagrodzie

W tym tygodniu rozmawialiśmy o zwierzętach wiejskich. Rozpoznawaliśmy zwierzęta nie tylko po ich wyglądzie, ale również po wydawanych odgłosach. Na podstawie wiersza Wandy Chotomskiej Co słychać na wsi? ćwiczyliśmy buzię i język, naśladując ich sposób porozumiewania się oraz to, w jaki sposób poruszają pyskiem. Nauczyliśmy się rysować świnki, w czym pomógł nam wierszyk wymyślony przez p. Ulę, a odbite na kartce rączki (umoczone w farbie plakatowej) zamienialiśmy w wesołe kurki i kurczątka.

Przy piosence „Trzy kurki” wcielaliśmy się w rolę kurek, które wyszły w pole w poszukiwaniu ziaren. Przy okazji - zupełnie nieświadomie liczyliśmy i uczyliśmy się liczebników głównych i porządkowych w zakresie 6.

Budowaliśmy z klocków zagrody dla zwierząt i umieszczaliśmy w nich poszczególne zwierzęce rodziny, ucząc się nazw zwierząt dorosłych i ich dzieci. Wraz z dziadkiem – właścicielem farmy z piosenki „Dziadek fajną farmę miał” – karmiliśmy zwięrzęta, przygrywając rytmicznie na instrumentach perkusyjnych. Uczestniczyliśmy nawet w warsztatach gry na bębnach djembe.

Zajączki gotują zupę marcową

Tematem minionego tygodnia była marcowa pogoda. Dzieci poznały przysłowie W marcu jak w garncu i dowiedziały się, co ono oznacza. Zajączki przypominały sobie nazwy zjawisk atmosferycznych, takich jak: deszcz, wiatr, słońce, śnieg, chmury, burza oraz poznawały oznaczające je symbole graficzne. Gotując „marcową zupę pogodową” wg przepisów proponowanych przez nauczycielkę, doszły do perfekcji - przyrządzając zupę wg własnego pomysłu. I tak – jedni preferowali zupę ostrzejszą z większą ilością piorunów, inni woleli łagodniejszą z dużą dawką słoneczka a jeszcze inni zamiast kminku dosypywali większe ilości wiatru :). Do zabaw w pogodę wykorzystaliśmy nie tylko tzw. kodowanie na dywanie ale również zabawy muzyczno-graficzne i ruchowe z wykorzystaniem piosenki „Deszczyk pada, wieje wiatr”, nagrań odgłosów przyrody oraz instrumentów muzycznych naśladujących dźwięki z otoczenia przyrodniczego (talerze, kij deszczowy, keyboard). W poszukiwaniu zjawisk atmosferycznych ruszyliśmy również w teren. Podczas spaceru oglądaliśmy niebo, obserwowaliśmy i opisywaliśmy pogodę. Słoneczko (a właściwie emotikon w kształcie słoneczka) zachęciło nas również do rozmowy o emocjach i wyrażaniu ich mimiką twarzy a przy pomocy lusterek ćwiczyliśmy tę umiejętność w praktyce. Naszą sympatię do jubilatki – Karolinki wyraziliśmy nie tylko życzeniami ale także pięknym uśmiechem.

Zajączki w świecie wynalazków

W minionym tygodniu jakby na nowo odkrywaliśmy świat przez pryzmat wynalazków. Oczywiście zaczęliśmy od zrozumienia pojęcia „wynalazek”, co nie było wcale takie proste. Nie wiedzieliśmy np. czy wynalazkiem jest koń czy dorożka. Z pomocą przyszła nam myszka z bajki, która wymyśliła sposób na podlewanie kwiatów. Potem rozmawialiśmy o wynalazkach tych dużych, umożliwiających loty w kosmos, i tych małych - niemalże niezauważalnych, takich jak: łyżka, kubek, żarówka czy dozownik do mydła. Przy okazji poznaliśmy różne środki transportu, oczywiście wymyślone przez człowieka. Spróbowaliśmy też własnych sił twórczych poprzez konstruowanie z klocków pożytecznych maszyn. I tak powstały maszyny: do zcinania, łupania drzewa, do kręgli, do lodów, do dmuchania balonów, do fajerwerków, do sypania piaskiem, do robienia śniegu.

Tworząc samochody wyklejanką, ćwiczyliśmy nie tylko wyobraźnię i pomysłowość ale również umiejętność rozpoznawania i nazywania podstawowych figur geometrycznych. Z kół powstały też okulary, które rysowaliśmy ilustrując treść wierszyka „Okulary”.

Dzięki współczesnym wynalazkom mogliśmy obejrzeć bajkę muzyczną pt. „Gdzie mieszka leśne echo” w wykonaniu muzyków z Arte-Muza a następnie przy pomocy sprzętu nagłośnieniowego bawiliśmy się elektronicznym echem.

W minionym tygodniu mieliśmy też podwójną okazję do świętowania – urodziny Izy i Michała.

Zimowe mistrzostwa sportowe u Zajączków

Tematem minionego tygodnia były zimowe mistrzostwa sportowe. Dzieci były zachęcane do różnego rodzaju aktywności na świeżym powietrzu zimą. Poznały nazwy zimowych dyscyplin i sprzętu sportowego (sanki, narty, łyżwy). Przypomnieliśmy sobie, jak należy być ubranym podczas zabaw na śniegu. Rozmawialiśmy o zasadach bezpieczeństwa podczas zabaw zimowych, o tym, jakie zabawy są bezpieczne, a jakie nie, i jak we właściwy sposób korzystać ze sprzętu sportowego. Bawiliśmy się – na świeżym powietrzu i w przedszkolu – w zabawy związane ze śniegiem. Nawet w naszej sali ulepiliśmy prawdziwego bałwana, który był obiektem naszych obserwacji. Na naszych oczach bałwanek zamienił się w wodę i przypuszczaliśmy, że gdy wodę wystawimy na mróz, to z niej znowu zrobi się bałwanek. Niestety w wiaderku z wodą znaleźliśmy jedynie lód a nie naszego bałwanka. Jeszcze długo będziemy rozwijać umiejętności wnioskowania i logicznego myślenia. Przy okazji lepienia bałwanka poznaliśmy dwa pojęcia: koło i kula. Zastanawialiśmy się, jak poruszałyby się samochody, gdyby zamiast kół miały kule. Układaliśmy kule wg wielkości, uzasadniając - dlaczego bałwanki lepi się poczynając od największej kuli.

Przez cały tydzień ćwiczyliśmy sprawność ruchową, zręczność i zwinność. Z panią Magdą jeździliśmy na „nartach”, na „łyżwach” robiliśmy piruety a nawet lepiliśmy kwadratowe bałwanki.

Bawiliśmy się w zimowe zaprzęgi oraz rodzinę bałwankową przy piosenkach Tak się zachmurzyło, Bałwankowa rodzina. Rozwijaliśmy wrażliwość muzyczną również poprzez grę na samodzielnie przyozdobionych bębenkach.