Odkąd jesteśmy w grupie Mróweczki, pod lupę wzięliśmy mrowisko i jego mieszkańców. Od września interesujemy się życiem tych pracowitych owadów. Tym razem poszliśmy do lasu, by sprawdzić, czy mrówki zapadły już w zimowy sen. Po drodze zobaczyliśmy klucz dzikich gęsi i kopiec kreta, więc przy okazji dowiedzieliśmy się też, jaki sposób na przetrwanie zimy mają krety i niektóre ptaki.
GALERIA wydarzeń
Wtorkowe zajęcia w lesie tym razem miały zupełnie inny charakter. W Dzień Zaduszny udaliśmy się na Grób Nieznanego Żołnierza. Chociaż mamy zaledwie 4 lata, rozumiemy już, czym były rozbiory Polski i jaką rangę mają walki Polskich Legionów o niepodległość. Tym dzielnym żołnierzom chcieliśmy wyrazić naszą wdzięczność poprzez posprzątanie mogiły, zapalenie zniczy, zaśpiewanie polskiego hymnu i wspólną modlitwą, zgodnie z naszą polską tradycją Dnia Zadusznego.
Dziś Światowy Dzień Makaronu. Niestety tylko trzy Mróweczki miały okazję uczestniczyć w makaronowych zabawach: robieniu naszyjnika z kolorowego makaronu, lepieniu ślimaczków z makaronu i plasteliny, świdrowaniu i połykaniu spaghetti na czas oraz przygotowaniu i degustacji makaronu na słodko.
Wtorkowe zajęcie w lesie było doskonałą okazją, by znaleźć najpiękniejsze jesienne liście do zabaw plastycznych i muzycznych w przedszkolu. Wprawdzie nie znamy jeszcze procesu zanikania chlorofilu w jesiennych liściach, ale dowiedzieliśmy się, jak z trzech barw podstawowych uzyskać jesienne kolory. Puściliśmy też wodze wyobraźni, by jesienne liście zamienić w liściane ludziki.
Tematem przewodnim rozpoczętego tygodnia są jesienne liście. Dziś wyruszyliśmy do lasu, by w naturze przyjrzeć się kolorowym liściom i przeprowadzić eksperyment przyrodniczy. Przed wyjściem z przedszkola porównywaliśmy żyłki na liściach z naszymi żyłkami na rękach i zastanawialiśmy się, czy w liściowych żyłkach też płynie krew. W związku z tym, że w sali mieliśmy tylko wyschnięte liście, nie pozostało nam nic innego jak tylko wyruszyć na łono natury. Po drodze obserwowaliśmy oszronione liście, które w promieniach słonecznych wyglądały jak prawdziwe klejnoty. Przeprowadzony eksperyment na liściach żółtych, brązowych a nawet czerwonych zweryfikował nasze hipotezy. Potem identyfikowaliśmy liście wg gatunków drzew i bawiliśmy się przy piosence „Kolorowe listki”.
Tym razem udaliśmy się do lasu w poszukiwaniu skarbów niewidocznych gołym okiem. Okazało się, że zwykły patyk, szyszka czy kora widziane przez lupę mogą być wyjątkowe. Znalezione skarby zostawiliśmy wprawdzie w lesie, ale do przedszkola zabraliśmy nasze rysunki – graficzne fotografie perełek natury.
To nasza pierwsza wycieczka, pierwsze przedstawienie, oglądane na żywo w teatrze i pierwsza wizyta w „piwnicy lalek”. Czujemy się jak pierwszaki :)
Tym razem wyruszyliśmy do lasu z bardzo poważną misją. Mieliśmy za zadanie odnaleźć mrowisko i dokonać obserwacji: jaki kształt ma mrowisko, gdzie jest położone i z jakich materiałów jest zbudowane? Misja zakończyła się sukcesem, a my wróciliśmy z lasu bogatsi o wiedzę i zapał do wykonania własnego mrowiska.
Pierwsze leśne zajęcia zaczęliśmy oczywiście od ustalenia zasad, które stoją na straży naszego bezpieczeństwa. Chociaż nasz kodeks jest w formie piktogramów, nie mamy problemu z dekodowaniem zapisanych w min informacji. Potem siłowaliśmy się z wiatrem, próbując - tak jak on - rozkołysać drzewa. Znaleźliśmy też dużą gałąź, która okazała się być doskonałym przyborem gimnastycznym w ćwiczeniu równowagi i umiejętności skakania obunóż. Jednym słowem - w lesie jest super!
Tematem minionego tygodnia było bezpieczeństwo. Rozmawialiśmy o tym, jak ważna jest znajomość własnego adresu zamieszkania. Uczyliśmy się, jak bezpiecznie zachowywać się na ulicy, na drodze, na placu zabaw i w zetknięciu ze zwierzętami. Rozmawialiśmy o tym, po której stronie chodnika chodzimy, do czego służą światła, jak wygląda przejście dla pieszych i dlaczego trzeba rozejrzeć się przed przejściem przez jezdnię. Poznaliśmy też numer alarmowy (112) i ćwiczyliśmy rozmowę z dyspozytorem. Teoretycznie każdy z nas potrafi już wezwać pomoc.
Na ten jeden wyjątkowy dzień Mróweczki zamieniły się w Króla Przedszkolaka i Królową Przedszkolankę. Każdy samodzielnie wykonał swoją koronę, ozdobiając ją drogocennymi kamieniami – zabawkami; a berło (balonik) przyozdobił malunkami. Niektórzy zażyczyli sobie również ozdobienia twarzy kolorowymi rysunkami. Potem odbył się bal baloników i pokaz puszczania baniek. Podłoga wprawdzie była mokra, ale dziś jest przecież wyjątkowy dzień – Dzień Przedszkolaka!
Podczas spaceru Zajączki zainteresowały się dźwiękami, dochodzącymi z leśnej polany. Nie wystarczyła im odpowiedź nauczycielki, że to świerszcze. Chciały dowiedzieć się więcej na ich temat: jak wyglądają, jak cykają? I chociaż już jedną nogą jesteśmy na wakacjach, postanowiliśmy zgłębić ten temat. Przekonaliśmy się, że świerszcze to bardzo lubiane owady. Stały się bohaterami bajek o Reksiu, o pszczółce Mai. Niestety nie udało się nam zobaczyć świerszczy w naturze. Są one rzeczywiście bardzo płochliwe i gdy usłyszały całą grupę tropicieli z lupami, skryły się do swoich norek. Jednak dzięki filmom przyrodniczym zobaczyliśmy, jak wyglądają i w jaki sposób wydają dźwięki. A zatem wiemy już, co tak w trawie cyka?
W minionym tygodniu rozmawialiśmy o wrażeniach i uczuciach. Uczyliśmy się rozumieć swoje emocje, mówić o nich i radzić sobie z nimi. Zastanawialiśmy się, w jakich sytuacjach jesteśmy smutni, w jakich weseli, a w jakich zdenerwowani i dlaczego wszyscy przeżywamy takie uczucia. Rozpoznawaliśmy nastrój w muzyce (wesoły, smutny) i próbowaliśmy wyrażać go tańcem i malowaniem. Słuchaliśmy opowiadania Co się wydarzyło w Pluszątkowie Marii Rosińskiej. Staraliśmy się odgadywać, co i z jakich powodów odczuwają bohaterowie opowiadania i osoby przedstawione na zdjęciach, ucząc się w ten sposób dostrzegania, rozpoznawania i określania emocji u innych. Razem uczyliśmy się, jak radzić sobie ze smutkiem i jak można pocieszyć przyjaciela: powiedzieć coś miłego, przytulić. Rozmawialiśmy też o tym, czym jest strach i jak go pokonać. Za radą Małgorzaty Strzałkowskiej z wiersza Przytul stracha odgoniliśmy nasze największe strachy (pająki, psy i las) śmiechem, kolorami i przytuleniem.
Jesteśmy dumni z naszego kolegi Maksa, który został wyróżniony w konkursie literacko-plastycznym „Historia jednego dobrego uczynku”, organizowanym na terenie naszego przedszkola. Gratulacje!